Skóra zwierciadłem naszego organizmu
O chorobach skóry, wpływie oczyszczania organizmu na jej kondycję oraz sposobach zapobiegania tym chorobom mówi specjalista dermatolog lekarz Iwona Jakubczak.
Czy po kondycji skóry można ocenić kondycję naszego organizmu?
Skóra człowieka ma powierzchnię ok. 2 m², jest odbiciem wszelkich patologii dotyczących pracy naszych narządów wewnętrznych, zaburzeń odżywiania i stresów. Chorzy na cukrzycę wykazują większą wrażliwość na różne zakażenia bakteryjne i grzybicze. Często osoby te skarżą się na świąd skóry.
W przypadku niedoczynności tarczycy skóra jest obrzęknięta, woskowata, zimna i sucha. Włosy są suche, łamliwe, a ich wzrost powolny. Inaczej wygląda skóra przy nadczynności tarczycy. Wówczas jest ona nadmiernie ocieplona, wilgotna i gładka. Występuje duża potliwość dłoni. Może dochodzić do uogólnionego zaczerwienienia skóry i zmian o charakterze pokrzywki.
U osób z zaburzeniami wydzielania hormonów płciowych obserwuje się zmiany typu zaskórników, grudek, zmian ropnych – głównie na twarzy, dekolcie i plecach.
Cera naczynkowa może świadczyć o zaburzeniach procesu trawienia np. nieżycie żołądka, przewlekłych zaparciach oraz zakażeniu Helicobakter Pylori. W przypadku niedoboru żelaza dochodzi do zapalenia kącików ust i języka, skóra jest bladożółta, wypadają włosy. Przy niedoborze cynku, który zdarza się w chorobach zapalnych jelit, w zespołach złego wchłaniania, w przewlekłym zapaleniu nerek w wyniku odchudzania w okolicach otworów naturalnych, na palcach rąk i stóp obecne są plamy rumieniowe łuszczące się, pokryte strupami, wypadają włosy, dochodzi do zapalenia błon śluzowych jamy ustnej. U osób z niedoborem witaminy A skóra jest sucha i łuszcząca się, zmniejsza się również wydzielanie potu i łoju.
Jaki wpływ na powrót do zdrowia i dobrej kondycji skóry ma oczyszczanie organizmu?
Gdy w komórkach i przestrzeniach międzykomórkowych gromadzą się toksyny, skutkuje to kwasicą całego organizmu i powstaniem wielu chorób cywilizacyjnych. Oczyszczając komórki i przestrzenie międzykomórkowe z toksyn, sprawiamy, że są one lepiej dotlenione, poprawia się metabolizm. Efektem tego jest oczywiście powrót do zdrowia całego organizmu, bo jest on wtedy właściwie dożywiony i dotleniony. Dotyczy to również skóry, która staje się bardziej elastyczna, sprężysta, świetlista i lekko różowa. Doskonale do tego nadaje się tonik ziołowy Alveo.
Czy takie choroby jak łuszczyca można wyleczyć działając na nie od zewnątrz, czyli np. za pomocą maści, kremów, czy potrzebne jest również oddziaływanie na organizm od środka?
Na pewno jest to uzależnione od postaci łuszczycy, rozległości zmian skórnych, częstości nawrotów. W przypadkach, gdy zmiany są zaawansowane, oporne na leczenie, często nawracające – oczywiście samo smarowanie maściami nie wystarcza. Wówczas należy zastanowić się nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Pacjent powinien zweryfikować swój tryb życia. Jeżeli często choruje i nie potrafi radzić sobie ze stresem, powinien podnieść swoją odporność i nabrać dystansu do problemów dnia codziennego. Wspomniany wcześniej preparat Alveo działa również antystresowo i immunomodulująco (zwiększa odporność) – ma więc również zastosowanie w profilaktyce łuszczycy.
Czy choroby skóry, np. łuszczyca, mogą być wynikiem naszej kondycji psychicznej?
Jak najbardziej. Coraz częściej dostrzegam to wśród swoich pacjentów. Bardzo częsty stres jest przyczyną łuszczycy, bielactwa, łysienia plackowatego, atopowego zapalenia skóry, pokrzywki, łojotokowego zapalenia skóry, trądziku zwykłego i różowatego, liszaja płaskiego i wielu innych. Niestety, coraz częściej obserwuję te choroby u dzieci. Ostatnią moją pacjentką była 6-letnia dziewczynka, u której stwierdziłam kilka ognisk średnicy około 3–4 cm na skórze głowy pozbawionej włosów. Psycholog stwierdził zaburzenia emocjonalne, wywołane przewlekłym stresem. Dziecko poddano psychoterapii i włączono Alveo – z dobrym efektem.